Komiksy z serii Star Wars Adventures zawsze budziły we mnie miłe uczucia. Historie są raczej niezobowiązujące, lekkie i pozwalające cofnąć się do dzieciństwa.
Flight of the Falcon to program, który połączył Solo i moje ukochane parki Galaxy's Edge. Dostaliśmy w jego ramach przede wszystkim dwie powieści młodzieżowe (recenzowałem Pirate's Price) no i właśnie komiksy od IDW.
Najpierw chciałbym docenić rysunki Arianny Florean, bo w przeciwieństwie do wielu artystów, jej udało się dobrze wykorzystać kreskówkowy styl Adventures. Poniżej macie kilka przykładów. Bohaterowie, statki oraz lokacje wyglądają wiarygodnie i estetycznie, a artystce udało wszystko się utrzymać przy zachowaniu odpowiedniej dynamiki.
Komiksy historią nie powalają, jednak nie ma to specjalnego wpływu na moje odczucia z nimi związane. Michael Moreci ewidentnie chciał w pełni wykorzystać to, że dostał do napisania Gwiezdne wojny - i na prawdę w Flight of the Falcon prawdziwą pasję. Przede wszystkim: mamy masę nawiązań do innych kanonicznych historii, ale te pozostawiam Wam do samego znalezienia, bo może to być na prawdę świetna zabawa. Komiksy IDW mają także wreszcie wpływ na resztę uniwersum. Po raz pierwszy poznajemy Ducaina, który ukradł Hanowi Sokoła Millenium, a także spotykamy Lady Proximę i Embo po wydarzeniach z The Last Jedi.
Niestety, w tym wszystkim pojawiła się też pewna niezgodność z innym tytułem wchodzącym w skład Flight of the Falcon - Lando's Luck. Kto czytał, pewnie będzie wiedział, o co chodzi.
Zupełnie inaczej sprawa ma się do Pirate's Price, którą Moreci zdążył przeczytać przed skończeniem zbioru. Dzięki temu w komiksie pojawia się postać Mahjo Reeloo, stworzona na potrzeby książki przez Lou Andersa. Kiedy różni twórcy nawiązują do swoich dzieł, uniwersum staje się spójniejsze i przy tym ciekawsze i bardziej wiarygodne.
Zbiorcze wydanie pojawi się w wakacje i myślę, że tym razem nie poleciłbym tego komuś szukającemu przyjemnej komiksowej przygody, ale raczej fanom od iluś lat śledzących wszystkie kanoniczne historie, dla których Flight of the Falcon będzie piękną laurką.