RECENZJA: Poe Dameron: Wojenne historie - Star Wars Komiks 5/2018

Chociaż nie o tym dziś mowa, Star Wars Resistance to nawet fajna kreskówka. Tytuł jednak wydaje się nie do końca adekwatny w porównaniu do fabuły, gdyż sam Ruch Oporu pojawia się tam sporadycznie. Poe Dameron za to jest nie tyle historią głównego bohatera, co antologią opowiadającą o losach pilotów X-Wingów przed wydarzaniami z Epizodu VII, a jednocześnie w tle przewija się wciąż jedna opowieść




Z kolejnego numeru Star Wars Komiks od Egmontu jestem zwyczajnie zadowolony, jak prawie zawsze zresztą. Kolejne zeszyty Poego Damerona są lepsze od poprzednich, które też nie były złe. Jeżeli miałbym opisać je w skrócie - jak na komiksy Star Wars są dobre. Nie wybitne, ale dobre.

Widać, że Charles Soule miał na tą serię kilka fajnych pomysłów. Już od jej początków przewijają się  różni bohaterowie i powracają czasowo pomijane motywy, dzięki czemu to wciąż jedna historia, w przeciwieństwie do chociażby flagowego Star Wars Marvela. Co prawda  w scenariuszu pojawiają się czasami denerwujące uproszczenia, czy bohaterowie opisujący wydarzenia które widzimy, ale niektóre zabiegi, jak odbicie losów Damerona w historii Terexa, mogę uznać z bardzo pomysłowe i udane.


Rysunki również prezentują się całkiem porządnie. Dobrego Phila Noto zastąpił lepszy Angel Unzueta, ale to wciąż nie jest czołówka.

Poego Damerona po trzech wydaniach mogę uznać za trochę takie The Clone Wars sequeli, tyle że komiksowe. Co prawda świat jest tu trochę uboższy, ale dzięki tej serii możemy bliżej przyjrzeć się realiom Galaktyki sprzed wydarzeń z Przebudzenia Mocy. Mimo że komiksy te należą do lepszych z nowego kanonu, to wciąż nie mogę uznać publikacji Marvela za w pełni satysfakcjonujące. Problem leży w tym, że większość lepszych i gorszych ich publikacji tak na prawdę wciąż trzyma się przeciętnego poziomu, bywają wyjątki - głównie w miniseriach, ale to za mało. Być może sytuacja zmieni się wraz z premierą Age of... Same Wojenne historie nie są złe - ba, są nawet bardzo dobre, ale zdaję sobie sprawę, że komiksy (i książki także) powinny zacząć już na tym etapie opowiadać historie trochę bardziej pamiętne.

Bądź na bieżąco! Polub profil na FACEBOOKU!