Szef Disneya, spółki której własnością jest Lucasfilm, w wywiadzie dla Hollywood Reporter zdradził przyszłość czekającą markę Star Wars. Niestety, być może pożegnamy się z coroczną premierą filmów z odległej galaktyki.
Jak wspomina Iger, Disney zauważył po premierze Hana Solo swoje błędy. "Za dużo, za szybko. W pewnym momencie musiało to zwolnić". Na chwilę obecną nie ma pomysłów na kolejne filmy. Będą, ale będzie ich też mniej niż w ostatnich latach. Wspomniał także o zatrudnieniu Davida Benioffa i D.B. Weiss, ale oni także dopiero wezmą się do pracy nad Star Wars. Niestety nie było mowy o trylogii Riana Johnsona. Może być to niedopatrzenie, na co mamy nadzieję.
W obecnej chwili, J.J. Abrams w Pinewood Studios ciężko pracuje nad finałowym Epizodem IX sagi.
Co dalej - tego na razie nie wiedzą nawet w Disneyu.
My, fani, możemy mieć tylko nadzieję, że sytuacja Lucasfilmu ulegnie wkrótce poprawie i wciąż będziemy mogli cieszyć się Gwiezdnymi wojnami.
